Samochód stał się dla społeczeństwa narzędziem bez którego już nikt sobie nie wyobraża codziennego życia. Służy nie tylko do dojazdu do miejsca pracy, czy też do zarabiania pieniędzy. Jest również środkiem transportu, który ułatwia życie, a dla niektórych osób jest tym co łączy ich z resztą świata. Koszt zakupu samochodu nie musi być wysoki, ale nawet kupując niedrogi samochód należy pamiętać o tym, że musi być on w pełni sprawny i bezpieczny. Jedną z najważniejszych rzeczy o których warto pamiętać, a która ma wpływ na komfort i bezpieczeństwo jest opona. Ten niepozorny kawałek gumy rozciągnięty na stalowym szkielecie jest jedynym łącznikiem samochodu z nawierzchnią po której się porusza. Od jej jakości zależy przyczepność samochodu, a co za tym idzie zachowanie się pojazdu nie tylko podczas normalnych warunków drogowych, ale również i może przede wszystkim wówczas, kiedy na drodze warunki są niekorzystne.

Jakość jest bardzo ważna.

Mimo swojej wielkiej roli dla samochodu, opona nie jest postrzegana jako jedna z najważniejszych części samochodowych. A to błąd, bo opony mają ogromny wpływ nie tylko na bezpieczeństwo, ale również stan techniczny całego samochodu. Opona w samochodzie, podczas jazdy przekazuje drgania na pozostałe części samochodowe, tworzące układ jezdny, a następnie na nadwozie i po części na kierującego. Im opona jest gorszej jakości, tym drgania są większe i tym szybciej mogą ulec uszkodzeniu elementy zawieszenia. Nie można również powiedzieć, że komfort jazdy jest doskonały. Szczególnie można to wyczuć w starszych samochodach, gdzie zawieszenie już swoje przeżyło i amortyzacja nie jest już dobrze zestrojona. Kupując opony niższej jakości można mieć pewność, że nie poprawi to komfortu jazdy. Nie można również powiedzieć, że bezpieczeństwo osób poruszających się tym samochodem będzie odpowiednio chronione. Jak pokazują liczne testy, opony niższej jakości mają niebezpiecznie wydłużoną drogę hamowania. W porównaniu do opon z nieco wyższej klasy cenowej i jakości to może być nawet kilkanaście metrów. Niby to nie dużo, ale kilkanaście metrów może być przyczyną czyjejś lub naszej tragedii. Nie można zakładać, ze jakoś się uda i kupować opony najtańsze lub co gorsza opony używane. W przypadku opon używanych problemem nie jest ich wygląd, czy też stan bieżnika, ale to czego nie widać i czego nie powie żaden sprzedawca. Chodzi tu o stan wewnętrznego szkieletu, który jest odpowiedzialny za jakość opony. Opony używane, choć zewnętrznie nie uszkodzone mogą posiadać uszkodzony szkielet, co przełożyć się może na późniejszą awarię opony, co podczas jazdy może mieć fatalne następstwa. Nie można oczywiście twierdzić, że wszystkie opony z drugiej ręki są uszkodzone, ale lepiej dmuchać na zimne, jak to mówi stare porzekadło. Wiele osób szczególnie tych, które nie jeżdżą samochodami zbyt wiele nie chce jednak wydawać większych sum na opony. Dla nich kupowanie dwóch kompletów opon do samochodu, który nie przejeżdża więcej niż 6 tysięcy kilometrów, a nie jest to rzadkość jest zbyteczne. Zamiast tego wolą kupować opony całoroczne. Kiedyś funkcjonowało takie powiedzenie, że jeśli coś jest do wszystkiego, to prawdopodobnie nie nadaje się do niczego. Może w stosunku do opon całorocznych to jest przesada, ale trzeba mieć świadomość, że za przyczepność do podłoża w różnych warunkach atmosferycznych odpowiedzialny był skład mieszanki gumy w oponie, który w oponie letniej pozwalał na lepsze zachowanie się w ciepłych dniach, bez obawy, że opona będzie się roztapiać i ślizgać, za to nie byłą odporna na niskie temperatury, przez co traciła przyczepność. Z kolei mieszanka zastosowana w oponach zimowych świetnie zachowuje się w niskich temperaturach, w nie ślizga się po masie pośniegowej, czy tez na śniegu, nie nadaje się jednak na okres letni. Mieszanka użyta do opon wielosezonowych, ma połączyć cechy opon letnich i zimowych. Prawda jest jednak taka, że w wysokich temperaturach guma może się rozpływać, opona może być głośna, a w warunkach zimowych może zbytnio twardnieć i tracić kontakt z trudniejszą nawierzchnią.

Kupowanie nie musi być straszne.

Można się więc zastanowić, jak kupić opony, by nie wydać zbyt wiele, ale by opony, które trafią na felgi naszego samochodu były jak najlepsze? Trzeba wiedzieć, przede wszystkim gdzie kupować i kiedy to robić. Najczęstszym miejscem na zakupy opon jest zazwyczaj serwis opon znajdujący się niedaleko miejsca zamieszkania. Kupujący twierdzą, że najważniejszy jest kontakt z człowiekiem, który doradzi opony, jednak nie zwracają uwagi na fakt, że takie zakupy mogą być nawet 30% droższe niż w wypadku korzystania z usług serwisów internetowych. Można sobie zdawać sprawę, że wciąż do serwisów internetowych nie mamy pełnego zaufania, ale w większości przypadków sklepy oferujące opony do samochodów są częścią większych koncernów, których współpraca z producentami opon skutkuje niższymi kosztami. Ponadto nie można zapominać, iż sklep internetowy to niższe koszty prowadzenia, co również może się przełożyć na niższe ceny oferowanych opon. To jedna z możliwości oszczędzania. Kolejną może być świadomość, kiedy kupować opony. Na pewno nie można kupować opon na początku sezonu. Wówczas opony są najdroższe – reguluje to prawo popytu i podaży. Jednak już kilka miesięcy później można kupić te same opony o 20 -25% taniej i to i tego samego sprzedawcy. A jeszcze lepiej rozpocząć polowanie na wyprzedaże. W końcu zakup opon jest zazwyczaj zakupem planowanym, więc można na spokojnie śledzić ceny, by zareagować i kupić wówczas, kiedy będą one najniższe. Świadomość kupowania opon jest lepsza niż kupowanie ogumienia niskiej jakości, opon z niepewną przeszłością.

[Głosów:0    Średnia:0/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ